Witam.
Raczej aktywnym forumowiczem nie jestem, ale wynikało to bezproblemowej eksploatacji mojej TIIDZI. Autko ma już 11 lat, prawie 130 kkm. Mam go od ponad ośmiu lat i kupiłem od dealera NISSANA. Mimo banalnych spraw typu przepalona żarówka, wymiana filtrów nic z tym autem się nie dzieje.
W ostatnim roku jednak parę spraw się uzbierało. Podzielę się z nimi:
– muszę wymienić kierunkowskazy boczne – od początku były połamane wąsy/zaczepy -z tego co zauważyłem to kierunki od niektórych modeli RENAULT i DACIA powinny pasować,
– od roku męczę się z odkręceniem zacisku hamulcowego (prawy tył) – śruby w prowadnikach mimo moich usilnych starań nie da się odkręcić.
– powoli daje znać o sobie układ wydechowy (oryginalny od nowości) – słychać rozszczelnienie w tłumiku końcowym jak i na plecionce/tłumiku drgań.
– w ubiegłym roku wymieniłem świece – musiałem skorzystać z procedury programowania obrotów biegu jałowego.
– kupiłem pasek wieloklinowy (CONTITECH) i przymierzam się do jego wymiany bo stary (od nowości) jest po prostu stary (optycznie wygląda OK).
No i sytuacja z wczoraj. Żona (na co dzień główny użytkownik) podczas jazdy do pracy zauważyła nieregularny ale znaczący (poniżej 500) kilkukrotny spadek obrotów (bieg jałowy) tak jakby silnik pracował pod dużym obciążeniem i nie była to klima. W czasie jazdy, powyżej 2500 obr/min. silnik dusił się. W kabinie było czuć spalenizną – nazwę ją elektryczną. Lampka CHECK ENGINE nie zaświeciła się, samochód w tej chwili jeździ bez problemów. Akumulator też od nowości – wiem trzeba go wymienić. Jakieś sugestie? Mimo wszystko, przed wyjazdem na urlop przejadę się do serwisu na diagnostykę/przegląd bo sprawa może się powtórzyć a jeżeli to sprawa elektryki to nawet do pożaru. DZięki bardzo. Pozdrawiam. jugo1