Jesteś tutaj
Start > Forumowicze posty piszą... > Samodzielna wymiana żarówki w środkowej lampie stop

Samodzielna wymiana żarówki w środkowej lampie stop

bawiłem się w to dziś po raz pierwszy po zerknięciu w książkę obsługi i opisuję wrażenia aby następni majsterkowicze uniknęli moich błędów

-w instrukcji sprawa wydaje prosta jak bzykanko: otworzyć klapę bagażnika, oderwać plastikowe zaślepki, odkręcić 2 nakrętki, podważyć lampę z zewnątrz wkrętakiem owiniętym w szmatkę i gotowe

-praktyka jest nieco mniej różowa, więc:
otwieramy klapę i ostrożnie odklejamy te dwie duże okrągłe plastikowe naklejki (przy odrobinie szczęścia da się je po operacji nakleić na dziury w klapie i nie odpadną po paru minutach – swoją drogą co za debil wymyślił takie zaślepki – można było zastosować plastikowe dekielki ze skrzydełkami – takie jak bodaj w okolicy drzwi przednich)Przez otwory widać dwie nakrętki 10, które trzymają lampę od środka i tu UWAGA !! ! – jeśli nie chcemy potem polować na te nakrętki gdzieś w zakamarkach klapy, najlepszy będzie klucz sztorcowy z głębokim gniazdem – po odkręceniu nakrętka zostaje w kluczu i bez stresu da się ją wyjąć, identycznie postępujemy z drugą. Teraz zaczyna się najlepsza zabawa – podważanie płaskim wkrętakiem oprawki lampy z zewnątrz – instrukcja pokazuje miejsce w górnej części mniej więcej 3 cm od lewej strony. Więc podważamy i nic. Lampa trzeszczy jakby miała pęknąć ale nie wychodzi. Po mozolnych kilku minutach i desperackiej myśli h…j z nią, najwyżej się połamie – wreszcie wyłazi. Tu drugie odkrycie – kolejny debil podkleił oprawkę lampy od strony styku z klapą dwustronnie klejącą pianką, która oczywiście przywarła do blachy i częściowo się porwała przy podważaniu (stąd lampa tak cholernie mocno trzymała) Więc uszczelnienie samej lampy trafił szlag. Jakby tego było mało- czerwony plastik z zewnątrz przy dosyć brutalnym potraktowaniu lampy wkrętakiem odkleił się częściowo od puszki lampy. Samo wyjęcie i zmiana żarówki jest po tym wszystkim już tak prosta,że nie warto się rozpisywać (przekręcić oprawkę,wymienić żarówkę i ponownie zakręcić pilnując żeby wystające skrzydełka trafiły we wgłębienia. Potem (w moim przypadku) nadprogramowa czynność w postaci naprawy lampy (skleiłem obie części klejem do twardych plastików, trwały i dobrze łączy ale proszę uważać,żeby nie usmarować widocznych części, bo matowieją – klej lekko rozpuszcza plastik. Potem uzupełnienie oderwanych z oprawki fragmentów pianki (miałem podobną grubą piankę dwustronnie klejącą, po przyklejeniu brakujących fragmentów stronę która miała iść w stronę blachy przezornie przejechałem zakurzonym paluchem likwidując jej klejące własności. Na koniec ponowny, już łatwy montaż i dociągnięcie z wyczuciem nakrętek na śrubach tak aby nie wyłamać ich z plastikowych gniazd oprawki. UFFF!!!
konkluzja: jeśli ktoś będzie robił to po raz pierwszy, pewnie napotka podobne trudności, najważniejsze jest cierpliwe odklejenie plastikowo-piankowej uszczelki od blachy. Można podważyć lampę delikatnie wkrętakiem tak jak w instrukcji a drugą ręką np metalowym pilniczkiem do paznokci stopniowo delikatnie podważając odkleić przywartą piankę, najlepiej najpierw z góry a potem od spodu. Da się wtedy zapewne uniknąć obu nadprogramowych czynności, które opisałem. Życzę powodzenia i wiele cierpliwości
Source: Samodzielna wymiana żarówki w środkowej lampie stop

Top