Panowie mam problema…. tprawdopodobnie na 99% procent mam jakis defekt w przednim dyfrze.
Pomijam juz fakt głosniejsze pracy, bo to ciezko stwierdzić bo moje ATki tez mogą potrochu wyć.
Do tego wycia dołączyło takie łoooo stopniowo narastajace a nastepnie cichnące szczegolnie przy 50-70km/h
Przebieg dosłownie sinusoidalny tego wycia, nie jest to bardzo głośne ale b. wkur….. ce.
Krecąc lekko piastą (przednią) da się wyczuc jakby takie chrobotanie w zakresie luzu dyfra, przy pelnym obrocie co jakis czas dało się odczuć takie delikatny puk/przeskok jakby „kwadratowa” baryłka łozyska.
Więc wypiąłem przeguby przednie, efekt – piasty mają zero luzu i chodzą poprawnie,gładko,cicho, dodatkowo przez czujnik abs’u wcisnałem sporą ilosc świeżego smaru tak iz częśc starego wyszła uszczelnieniem.
Następnie pokręciłem przegubem i efekt jak powyżej, czuć chrobotanie czyli coś w dyfrze!
Aby być pewnym na 100% odpiąłem przedni wał, krzyżaki pomimo 207tyś km zero luzu, chodzą lekko i gładko- wiec odpadają.
Suma sumarum coś w dyfrze, albo łozysko albo coś innego w środku, na kazdej półosi czuć te chrobotanie plus lekki luz wzdłużny po prawej stronie.Lewa strona siedzi sztywno . (przegub wewnetrzny)
Na wejsciu do dyfra też to czuc ale juz mniej. Uszczelniacze ok,obecnie olej ok zero opiłków metalu.
I tu sobie przypominam iz przy poprzeniej wymianie oleju na magnesie korku był szary szlam.
I tu moje pytanie jak się do tego dobrać, czy wymiana łozysk jest jakoś skomplikowana?
Oddać do warsztatu, łożyska tylko w aso, jakiś specjalistyczny sprzęt jest potrzebny?
Czy dyfer trzeba jakoś specjalnie ustawiać?
A jesli juz lepiej oddać do warsztatu zajmującego się dyframi to gdzie w woj. Sląskim ?
Będę wdzięczny za wszelkie info i porady.
pzdr.
mam jeszcze dwa pytania, czy lepiej kupić uzywany dyfer?
i jak mocowana jest guma/osłona przegubu wewnętrznego , bo jak patrzyłem jest zacisnięta opaską stalową tylko iż nigdzie nie widziałem łączenia, nie jest to typowy cybant ! jak to zdjąć?
Source: defekt przedniego dyfra