Jesteś tutaj
Start > Forumowicze posty piszą... > Rozrząd 1.6 turbo, benzyna, 190 KM, awaria

Rozrząd 1.6 turbo, benzyna, 190 KM, awaria

Hej.

116 tysięcy kilometrów. Tyle wytrzymał rozrząd w moim Żuku. Diagnoza (charakterystyczne pyrkanie, klekotanie jak w dieslu) potwierdzona u niezależnego mechanika oraz w ASO. Nie wiem, jak był eksploatowany do 104 tysięcy. Kupiłem go w listopadzie 2016.

Samochód na rękojmi jeszcze więc negocjowałem z ASO i z kwoty 4500 zł brutto zapłacę 2450 zł brutto – za części.

I tutaj ciekawostka. Rozrządu do tego silnika praktycznie nie ma. Zamienników nie stwierdzono (jakiś patent?), a oryginał można zamówić tylko przez ASO i czeka się na przywiezienie części nawet 7-10 dni roboczych. Fizycznie nie ma ich w Polsce, większość jest na magazynie w Amsterdamie. Ale nie wszystkie.

Mój sąsiad, który ma własny warsztat próbował jakkolwiek zamówić części i odbił się od ściany.

Czego się jeszcze dowiedziałem o tym silniku od mechaników? No tego, że te łańcuchy nie są pancerne, zdarzają się takie awarie jak u mnie. Aby je zminimalizować (i pojeździć przynajmniej te 200 tysięcy km) należy trzymać przynajmniej pół bagnetu oleju (nie można jeździć na minimum nawet jak jest sygnał oil ok), no i lać 5W40, co akurat u mnie było. Jedynie czego nie pilnowałem to poziomu oleju. To znaczy nigdy nie spadł poziom poniżej minimum, ale też raczej nie było połowy.

Pamiętajcie o tym.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Source: Rozrząd 1.6 turbo, benzyna, 190 KM, awaria

Top