Mam takie pytanie. Wczoraj wracając w nocy prędkością autostradową dokładnie 120km/h wg gps (licznik standardowo +10km/h) zastał mnie dziwny objaw, którego wcześniej nie zaobserwowałem. A mianowicie taka dość ciepła podłoga pod nogami kierowcy, ale nie przy pedałach (sorrrry) tylko dalej i aż do fotela. Temperatura była niby przyjemna bo jechałem bez kapci 😀 ale na dłuższą metę jednak nie dobre a i niepokojące głowę. Przejechałem z taką prędkością 490 kilometrów. Spalanie, moc itd wszystko w normie. Czy może się to tak nagrzać od rury wydechowej i skrzynki rozdzielczej? Raczej stawiam na skrzynkę… i teraz czy to jest czegoś mocno nieprawidłowy objaw czy standard? Zwrócił ktoś uwagę? W nocy było mega ciepło – 23-25stopnie. A trasa to A1 i A2.
