Witam, podzielę się kolejną usterką w moim samochodzie, ty razem drobną co prawda ale ciekawe było podejście serwisu do tego problemu. Mianowicie od tygodnia zaczął mi charczeć głośnik w drzwiach od kierowcy, basy ustawione na zero i nigdy nie słuchałem głośno na maxa muzyki. Podjechałem na serwis zgłosić usterkę i Pani z serwisu kolejna już bo co chwilę pracuje ktoś inny otwiera drzwi włącza radio i głośnik charczy, że się nie da słuchać niczego mówi do mnie, że mam duże basy ustawione – przypominam basy na zero, po chwili słuchania stwierdza Pana radio jest przystosowane pod mocniejsze głośniki. Ręce mi opadły po prostu, ludzie czy wy też macie doczynienia z debilami na serwisach czy tylko ja mam ten problem bo to przechodzi ludzkie pojęcie kto zatrudnia tych specjalistów.
Pozdrawiam wszystkich jak ktoś będzie miał problem z głośnikami w aucie na gwarancji to już wam mówię macie za duże basy ustawione i wasze radia są przystosowane do mocniejszych głośników.
