Więc tak, auto chodziło normalnie tylko kapał olej spod pokrywy pompy vaccum
Po odkręceniu i skręceniu wszystkiego auto przestało odpalać, czasem tylko przy kręceniu “zagada” jakimś losowym zapłonem
Sprawdzałem już z 10 razy wszystkie wtyczki, wężyki itp – wszystko jest na swoim miejscu, błędów brak
Jedyne co mnie niepokoi to to że przy odkręcaniu tej śruby w wałku co trzyma koło duże zębate coś “tykło” i nagle klucz zrobił mi z 1/8 obrotu, myślałem że po prostu puściło ale teraz to nachodzą mnie myśli że może wtedy przeskoczył rozrząd
Ma ktoś jakieś pomysły co jeszcze mogłem przeoczyć ?
EDIT
Dziś zdjąłem pokrywę zaworów i zauważyłem że da się ruszyć wałkiem które napędza pompe vaccum o jakieś 10 stopni obrotu bez reakcji drugiego wałka – po prostu ten bliżej chłodnicy się kręci a drugi dopiero po pokonaniu tych 10 stopni przez ten pierwszy
Jest tam jakiś klin na zębatce od strony rozrządu czy coś innego co mogło popuścić ?
aha, ten silnik jest kolizyjny tak? bo jeżeli jest a kręciłem rozrusznikiem to czarno to widzę
Edytowane przez Taczkins
Czytaj na Forum ->