Jak w temacie, wymieniłem dwumasowe koło zamachowe w X 2.2 (136KM) na jednomasowe z almery tino 2.2.
Uwaga bo są dwa rodzaje jednomasy z tino, z tarczą sygnałową z czterema wypustkami i wieloząbkowe z jedną dłuższą przerwą – takie jest potrzebne.
Front koła zamachowego jest taki sam dla obu.
Złe koło zamachowe:
Dobre koło:
Potrzeba jeszcze tarczy sprzęgła z tłumikiem drgań z tino (np. AISIN DN-039):
+ łożysko oporowe z X-traila i docisk z X-traila (w mojej opinii docisk z Tino jest taki sam, łożyska oporowego nie porównywałem). Najtaniej znalazłem kompletne sprzęgło z X-trail (Zestaw sprzęgła LuK 624 3313 00).
Do przykręcenia koła zamachowego do wału potrzeba pierścienia dystansowego z tino:
lub należy skrócić śruby o centymetr.
Ponadto tak jak koledzy pisali trzeba przyciąć mocowanie czujnika położenia wału (plastik), tak żeby brzybliżyć czujnik do koła zamachowego.
U mnie bez tego odpalał ale wyrzucał błąd czujnika i esp(?)
Odczucia po operacji:
1. Sprzęgło chodzi “pedalsko” – za lekko.
2. Przy dodawaniu gazu na niskich obrotach poniżej 2krpm, na zawysokim biegu coś wpada jakby w rezonans, odnotowałem to ze dwa razy może musi się wszystko ułożyć.
3. jest ciszej w kabinie – brak hałasu od strony skrzyni.
poza tym wszystko ok, 1460 zł w kieszeni
Edytowane przez carbomer
Czytaj na Forum ->