Witam!
Jestem tu nowy. Od 3 miesięcy posiadam primerę P12 2002r 2.2 di 126km, swoją drogą dobrze się tym jeździ tylko sporo pali…
3 dni temu zauważyłem że nie grzeją mi świece, miałem problem z odpaleniem przy -2. Pierwsze co to próbówka i brak zasilania na swiecach. To lecę dalej, bezpieczniki i tu ok. Próbowałem odpalić i nic. Zauważyłem jednak, że kontrolka świec czasem jest i gaśnie po ok 3 sek a czasem jej nie ma. Więc leciałem po kablach, sprawdziłem przekaźnik i na krótko podpięty zapala świece, wniosek: sprawny.
Stanąłem na tym, że brak jest sterowania (masy) na przekaźniku. Obecnie wysterowalem przekaźnik na krótko i tak odpalam.
Jakieś pomysły?
Ostatnio (tydzień temu) wymieniłem olej w skrzyni biegów ( przy okazji naprawiłem zerwany kabel masy), wszystkie filtry. Z filtrem paliwa nieźle się męczyłem, uszczelka się przylkeila, ale sprawdziłem i raczej żadnych wtyczek i kabli nie zerwałem.