Jesteś tutaj
Start > Forumowicze posty piszą... > SWAP silnika czy remont? Almera 1.8 2005 polift

SWAP silnika czy remont? Almera 1.8 2005 polift

Witam wszystkich i proszę o wyrozumiałość, ze względu na charakter pytań jak i to że piszę z telefonu. Od 5 lat jestem szczęśliwym posiadaczem Almerki 2005 1.8 polift w sedanie. Od 4 lat dolewam olej, od 3 lat mam LPG, na którym zrobiłem już 40kkm. Na przestrzeni tych lat zauważyłem, że ilość spalanego oleju wzrastała po wakacjach i dłuższych podróżach (logiczne). Doszedłem do magicznej liczby 2l/1000km i w ostatni weekend, coś się stało. Samochód nagle stracił moc, maks obroty to 2,5k a prędkość 80km na piątce. Wczoraj jak wracałem do domu (z oględzin u znojemego który coś tam dłubie w samochodach) to już 70km i na czwórce. Podpielismy pod kompa, zero błędów. Mapy gazu full synchronizacja z benzyną. Pomiar kompresji 8, 8, 8 i 6 ATM. Spalanie oleju na 50km wziął prawie litr. Zastanawiam się co robić. Na przestrzeni ostatnich 2 lat przeczytałem chyba wszystko na forum w tym temacie i przyznam się że ma mętlik. Jedni mówią żeby zrobić SWAP innymi remont. Ze względu na koszty, raczej skłaniam się w kierunku swapa. Pytanie, czy któryś z forumowiczów jest w stanie polecić sprawdzone źródło. Czytałem że jest pan Nirznajek w okolicach Radzynia Podlaskiego. Czy ktoś może potwierdzić, że nadal ma dobry towar? Proszę o ewentualne sugestie. Gdzie w okolicach Wawy mógłbym za rozsądną cenę zrobić taki SWAP? Kolejne pytanie dotyczy silników z rynku japońskiego (bez wady pierścieni). Czy będzie pasował, czy komputer i cały osprzęt muzę zostać że starego? A jak bym wsadził 1.5 polift, to co powinno zostać że starego żeby yo hulało? Kolejne pytanie dotyczy remontu. Czy z uwagi na okoliczności wg. was ta jednostka kwalifikuje się jeszcze do naprawy? Jaki może być przybliżony koszt naprawy (same pierścienie i góra/kapitalny). Czy możecie polecić jakiegoś dobrego machera?

Wybaczcie, że tak dużo pytań. Mamy 2019, sporo się mogło zmienić dlatego postanowiłem pytać.

Ps: Samochód bardzo lubię, o dziwo ruda go nie bierze. Na diagnostykę jak jeżdżę to się zawsze dziwią że taki zdrowy i że jeszcze nim pojeżdżę….

Czytaj na Forum ->

Dodaj komentarz

Nie jestem robotem.


Top