Witam serdecznie,
Posiadam Nissana Terrano od 2 miesięcy. Kupiłem, bo marzyłem o terenówce, ale marzenia zaczynają mnie przerastac, gdyż lubię jeździć autami przygotowanymi w sposób idealny, a żeby do takiego doprowadzić mojego nissana muszę jeszcze trochę czasu poświęcić. Na tą chwilę włożyłem w niego 20 000, ale w związku z chęcią powrotu do osobowki wszystko zaczyna mi się dłużyć i jestem skłonny oddać go za 10 000. Co jest? Off roadowcem nie jestem, więc znawcą tematu też nie, ale rama jest rzekomo w dobrym stanie, błotniki (jak już zauważyłem standardowo) w kiepskim i progi tak samo , doszła podłoga z jakimiś dziurami. Poza tym wyglądem raczej nie straszy, podniesiony o ileś tam, na dużych terenowych oponach, felgach. To co napisałem trzeba zrobić, chyba że ktoś potrzebuje do jazdy po lesie to może nawet niekoniecznie, nie wiem, nie znam się. Blacharz zawołał mi 4 tyś. Chyba nie aż tak dużo? Ale mówi, że 2 miesiące, a mi się nie chcę tyle czekać. Jednak jak będzie trzeba to się poświęcę i poczekam, bo auto jest ponadczasowe. Pozdrawiam Was
