Zaczęło się jakiś czas temu. Raz na jakiś czas słyszałem jakieś puknięcie z zawieszenia. Podjechałem do mechanika obadał na kanale i stwierdził że wszystko jest ok. za chwilę miałem termin przeglądu technicznego więc mówię szukajcie czasem coś tam słyszę. Więc bujali szarpali i stwierdzili że zawieszenie jak nowe… Dwa tygodnie temu wymieniając pasek wielorowkowy gdy mechanik uniósł samochód na podnośniku zobaczył że mam pęknięte obydwie sprężyny na dole po jakieś 1/3 zwoju. Rozwarzałem KYB, LESJOFORS, MONROE lub SACHS. Wczoraj wymienione po lekturze internetu na LESJOFORS. Na wszelki wypadek mechanik wziął ze sklepu też górne łożyska, poduszki amortyzatorów i osłony amortyzatorów z odbojami ale wszystko było dobre więc poszło do zwrotu. Przy okazji (choć stare mogły zostać były ok) wymieniłem tylko łączniki stabilizatora na wzmocnione MEYLE.
Edytowane przez SQTER
literówka
Czytaj na Forum ->
