Hej,
Przyszły mrozy i pojawił się u mnie problem z falowaniem obrotów na biegu jałowym/szarpaniem przy jeździe na zimnym silniku po nocy przy mrozie – im mroźniej tym bardziej wyczuwalne. Dodatkowo słychać takie dziwne stuki (jakby chodził na 3 gary?). Świece żarowe wymienione oraz filtr paliwa – trochę pomogło. Po przejechaniu ok 500m objaw ustępuje i już nie pojawia się w ciągu dnia przy kolejnych postojach. W ASO powiedzieli, ze 1.5 dci tak podobno ma :/. Diesla leje zawsze tego lepszego (ultimate/ miles plus). Macie jakieś uwagi i pomysły czemu tak się dzieje? Mam wrażenie, że to ropa lekko zamarza w nocy. Może trzebaby coś dolać do baku?
Pozdrawiam