Cześć. Ledwo w nocy uporałem się z systemem bezkluczykowym i auto na razie odpala. Nagle zadowolony wsiadam chce ruszyć, a auto ledwo jedzie. Słychać dźwięk zaciśniętych hamulcy, przednie na pewno, tył raczej tez. Poziom DOT jest nieco poniżej MAX. Nie ma opcji jechać, bo wrzucając dwójkę auto nagle hamuje, a lekko wciskając pedał hamulca gwałtownie staje. Czy to jakakolwiek głupia przyczyna grzebania przy czujnika stop? Czy tak miało być ? Po chwili podczas ruszania zapaliła mi się kontrolka ESP i kontroli trakcji. Zgaszenie auta nie pomogło, tylko w/w kontrolki zgasły …
Teraz wciskając podczas postoju pedał hamulca znowu zapaliły się kontrolki.
Wciskając hamulec górski, cały czas mruga – DDS
EDIT:
po 5ciu godzinach wsiadam odpalam auto i mogę jechać, słychać że klocki delikatnie trzymają, ale opory nie czuć siedząc w aucie. Jedynie na zewnątrz auta słychać ze klocki lekko trzymają.
Edytowane przez Zielon
ort
Czytaj na Forum ->