Witam. Być może wspominałem o tym w wątku co denerwuje, pulsar w rodzinie czy pierwsze wrażenia. W każdym razie nie mogę znaleźć. Miałem naprawę gwarancyjną w związku z pęknięciem lakieru i rdzawym nalotem zaczynając od miejsca gdzie kończą sie listwy dachowe. Pionowa część, wzdłuż zejścia się blach bocznych i blachy nad otworem tylnego bagarznika. Zrobili, pomalowali aż do zejścia blach nad tylnymi lampamj. Oto co się zrobiło po 2,5 roku. Jestem umówiony na połowe listopada w pgd. Ogólnie zaawansowana korozja wg nich i nawet jak to zrobią to już najpewniej będzie wychodzić na nowo. Załamuje mnie powoli to auto.
Edytowane przez tomkek1912
Czytaj na Forum ->