Hej, pisałam Wam ostatnio o problemie z warkotem silnika przy 2500 obrotach, oraz ruszania ze start-stop (głuchy dźwięk odbicia). Byłam dziś w serwisie. Okazało się, że olej “wyparował” (pierwszy przegląd i wymianę oleju QQ miał w czerwcu 2016, za 3 miesiące kolejny przegląd…). Oleju było tylko na końcówce bagnetu 
Przez to wszelkie problemy
Dziś dolali mi na max olej i kazali jeździć 5000 km, jeśli w tym czasie by ubyło, mam się od razu zgłaszać do serwisu. Jeśli nie ubędzie, obejrzą ten silnik przy kolejnym przeglądzie.
Z serwisem ustaliłam, że jeśli olej znów “wyparuje” mam zostawić autko na wymianę pierścieni (?) , a w “najgorszym” wypadku czeka mnie wymiana silnika.
Moje pytanie brzmi – czy ktoś już tak miał taką sytuację, że olej wyciekł tudzież wyparował ?!? (nie było żadnych mokrych plam pod autem, wg serwisu zapiekł się i spalił na tych wadliwych pierścieniach – to może być wada fabryczna…) i czy mogę jakoś wpłynąć na serwis, żeby cały silnik z podzespołami mi od razu wymienili (boję się że tam się więcej rzeczy przez ten brak oleju uszkodziło…)
Czy nie powinno mi się gdzieś wyświetlić że tego oleju jest za mało? Nic nie wyświetlał ..
Kur.. ja to mam zawsze pecha no
