Taka mnie naszła refleksja.
Wcześniej mieliśmy Fiata Idea, a teraz mamy Nissana Note.
Po niemal roku jeżdżenia Nisanem stwierdzam, że Fiat Idea, którego mieliśmy był o wiele lepszy.
Dlaczego? Co miał lepszego?
Siedziało się wyżej, tym samym wygodniej się wsiadało i wysiadało. Kierownica była regulowana w dwóch płaszczyznach. Elektryczne4 wspomaganie kierownicy z funkcją City. Można było pochylić do przodu i położyć płasko oparcia przednich foteli, które miały z tyłu osłonę z tworzywa pozwalającą na to, że z przedniego fotela można było zrobić stolik lub podnóżek. Oba przednie fotele były z indywidualnymi oparciami od strony dźwigni biegów. Tylna kanapa była dzielona i przesuwana 60:40 wraz z możliwością złożenia części środkowej oparcia pozwalającej przewieźć coś dłuższego, do tego można było pochylać oparcie. Wszystkie szyby otwierane elektrycznie z opcją otwierania lub zamykania pilotem w kluczyku. Bardziej precyzyjne wskazania spalania przez komputer pokładowy. Silnik benzynowy 1,4 z wielopunktowym wtryskiem o mocy 95KM. Wygodne schowki w kokpicie i na podsufitce. Dodatkowe lustro wewnętrzne do obserwacji dzieci na tylnej kanapie. Podświetlane wszystkie klawisze i przyciski, łącznie z klawiszami sterowania otwieraniem okien, nawet tych w tylnych drzwiach, oraz klawiszy sterowania lustrami zewnętrznymi. Automatyczna dwustrefowa klimatyzacja. Możliwość ciągnięcia cięższej przyczepy. Lepsza tapicerka i elementy plastikowe wnętrza. Lepiej wyciszone wnętrze.
Jak coś mi się jeszcze przypomni to dopiszę.
Dodam, że Fiat ten miał już 17 lat i pewnie jeździlibyśmy nim dalej ale moja siostra sprzedawała Nissana Note, który było młodszy. DO tego we Fiacie musiałbym powymieniać sporo rzeczy eksploatacyjnych więc rachunek ekonomiczny przeważył za tym, by Fiata sprzedać. Wciąż trochę żałuję, bo to był świetny samochód, fajnie wyposażona wersja i fajnie się nim jeździło.
Gdybym miał drugi raz kupować Note to bym nie kupił.
