Cześć,
Mam dość spory problem i może ktoś już coś takiego przerabiał, mianowicie moje QQ trochę katuje w terenie i niestety na jednej powierzchni badawczej jak popada robi się niezłe błocko i to na dodatek z gliny. Po kilku takich przejazdach moje klocki hamulcowe przestały praktycznie istnieć, a tarcze dostały nieźle popalić przez wpadający między je a zaciski piach. Niestety mycie karczerem nic nie pomagało i po porostu podczas jazdy wszystko chrobotało i piaskowało mi cały układ hamulcowy. Mam felgi aluminiowe 17′ i się zastanawiam czy nie zmienić na 16′ ale stalowe, które są znacznie bardziej zabudowane. Czy ktoś może trochę swojego QQ męczył po błocie dość regularnie i jak sobie poradził z ograniczeniem dostawania się błota do zacisków i na tarcze, ponieważ nie chcę co miesiąc wymieniać tarcz i klocków 🤔
