Dzień dobry wszystkim.
Dawno mnie tu nie było, dlatego wspomnę o kilku pracach, które poczyniłem w mojej TIIDZIE.
Pierwsza była zupełnie niezaplanowana a powód to wyrwany przedni zderzak. Nie wiem jak żona to zrobiła ale zrobiła to bardzo skuteczne.
Wszystkie kołki, mocowania, ślizgi nadawały się do wymiany a dolna osłona chłodnicy, nadkola były uszkodzone/pęknięte.
Co ciekawe mocowania/ślizgi można kupić oryginalne w necie. Resztę, czyli spinki/kołki plastikowe i metalowe dobierałem na oko. Niektórych spinek nawet nie mogłem zamontować bo otwory osłon, zderzaka i nadkoli były wyrwane.
Pianka/styropian czyli tzw. absorber w dwóch miejscach był złamany – skleciłem i jest na swoim miejscu.
Naprawa zajęła mi kilka dni ale prace zakończyły się sukcesem – zderzak jest na swoim miejscu i do tej pory nie odpadł
Przód po zdjęciu zderzaka.
Ślizg przedniego zderzaka.
Mocowanie zderzaka pod przednim reflektorem – kleiłem.
Wyrwane otwory montażowe zderzaka – dół.
Następną rzeczą była wymiana przednich tarcz hamulcowych – były od nowości i dwa razy przetaczane, plus nowe klocki oraz smarowanie prowadnic zacisków.
Tarcze BOSCH.
Na koniec wymieniłem zacisk hamulcowy wraz z jarzmem tylnego prawego koła. Niestety jedna z prowadnic zacisku była zardzewiała i zapieczona. Zacisk z jarzmem kupiłem używany na allegro i był w bardzo dobrym stanie. Na zdjęciu zdemontowany, zapieczony zacisk.
Generalnie TIIDA jeździ praktycznie bez problemów i niech tak zostanie.
Pozdrawiam.