Cześć!
Z zaworem miałem już przygodę za 1,3k PLN w serwisie (wymiana) i to było tak z 40k km temu. Od czasu wymiany w zakresie obrotów 2,5-3k/min. pojawiało się delikatne szarpanie silnika. Ustawiony na tempomacie w konkretnym zakresie obrotów szarpał stale i znikał ten efekt po dodaniu lub odjęciu trochę prędkości. Potem pojawiło się niepokojące zjawisko – zaczął dymić jak lokomotywa. Ważne: po usunięciu dpf nie dymił tak, jak to się objawiło niedawno. Kolejny objaw: nierówna praca (falowanie) na zimnym silniku na wolnych obrotach.
Sprawdzone u mechanika ciśnienie w cylindrach (i przy okazji świece), kolejnym etapem miała być diagnoza wtrysków, ale mechanik zaproponował zaślepienie EGR, bo “na to mu wygląda że to to”. Po zaślepieniu auto jak nowe: wszystkie powyższe objawy zniknęły – wszystkie! Silnik równo pracuje, ciszej, przestał dymić (puści dymka jak depnę gaz w podłogę przy gwałtownym przyspieszaniu – zrobione dla testu, normalnie unikam takich zachowań).
Jakie negatywne skutki dla auta mogą się pojawić po zaślepieniu egr? Check engine nie wyskoczy za jakiś czas? Nie będzie gdzieś za dużego ciśnienia, rury nie popękają?
Będę wdzięczny za podbicie tematu i opinie.
PS I teraz kil w mrowisko: Jak tu nie kochać ekologów za dpf-y, egr-y i inne wynalazki trujące środowisko w procesie produkcji bardziej, niż spalone paliwo w całym żywocie auta pozbawionego ekologicznych wynalazków?
