Dzień dobry,
Rok temu padł mi rozrusznik prawdopodobnie (były juz jego objawy) w Primerze P12. Z racji tego, że wyjechałem za granicę auto stało pod blokiem. Wymieniłem rok temu akumulator na nowy, bo myslalem ze moze akumulator padl – ale auto dalej nie chciało się odpalić wiec na 99 % obstawiam rozrusznik (od dluzszego czasu dlugo krecil az sie udawalo ze zaskakiwalo).
Moi drodzy , zamierzam naprawić auto po roku, które stało przez rok pod golym niebem. Klocki i tarcze to domyslam sie ze bede musial wymienic napewno, bo sama rdza została jak ogladalem. A co w srodku? Moglo sie cos uszkodzic? A ten akumulator nada sie jeszcze? Kupiony był nowy, ani razu uzyt, tylko siedzi zamontowany w aucie. yBoje się, ze Primerka moze okazać sie nie do odratowania.
Edytowane przez barniak
Czytaj na Forum ->