Witam,
pytanie od laika kwestii mechanicznych także dla mnie może przyczyna nie być oczywista.
Auto to Nissan Primera P11.144 z 2001 1.8 benzyna.
Niezależnie czy stał w ciepłym garażu czy na ulicy przy minusie jest duży problem z odpaleniem samochodu. Załapie za 2-3 albo i nawet za 10 razem. Dźwięk jakby syczenie, albo jakby ktoś coś przeciągał po chodniku.
Poza tym auto często gaśnie. Jadę, jadę i dojeżdżam do skrzyżowania, wrzucam na luz obroty spadają i auto gaśnie. Nie jest tak zawsze, czasem ledwo utrzyma się auto odpalone jak nie dodam gazu.
Z kolei jeżeli bardzo powoli będę hamował do momentu całkowitego zahamowania wskazówka będzie na ok. 400-500 obrotach i zazwyczaj wtedy nie gaśnie, ale też nie zawsze. Jak hamuje się gwałtowniej to w momencie zatrzymania obroty zjadą do 0 i prawie zawsze gaśnie.
Co powinienem najpierw sprawdzić, wymienić zanim podjadę do mechanika? Być może wymaga to prostej akcji.
Z góry dzięki.