Pomóżcie bo nie mamy z mechanikiem pomysłu. Może ktoś miał coś podobnego i naprowadzi na rozwiązanie.
Od jakiegoś czasu czuć na kierownicy wibracje/drżenie.
Czuć to zarówno na postoju jak i podczas jazdy.
Na postoju czuć po prostu prace silnika, załączanie się klimy. Te wibracje są wieksze przy kierownicy na wprost, przy lekkim obrocie nie są aż tak wyczuwalne.
Podczas jazdy czuć tak jakby każdą nierówność. Nawet jadac po idealnie plaskiej drodze. Tak jakby w samej kierownicy coś przeskakiwało.
Przy większych prędkościach puszczając kierownice wibruje na boki w bardzo szybkim rytmie, ale auto jedzie na wprost. Ale to tez nie zawsze – zależy od drogi.
Luz na wielowpuscie zlikwidowany opaską od 5 lat, nie ma przeskoków przy skręcaniu.
Sprzegło komplet zrobiony ok. 50 tys. km temu.
Zawieszenie zrobione kilkanascie km temu. Ale gdyby coś w zawieszeniu to skad wibracje na postoju?
Było podejrzenie poduszek silnika – ta górna po stronie kierowcy – po wymianie bez efektu.
Teraz nie bylo czasu na dalszą diagnozę, ale mechanik podejrzewa coś od silnika – nierówna prace? Przez to te wibracje. W sumie silnikiem trochę trzesie jakby chodził jak diesel, ale obroty na jalowym trzyma, tez normalnie przyspiesza, nie przerywa. ALe to tez chyba bardziej na postoju na biegu jalowym powinny wystapic te objawy, a przy jezdzie chyba juz nie?
